Syn czy syn
Czytając różne pozycje
książkowe, czy przeglądając strony w internecie można natrafić
na ludzi, nawet całe organizacje, którzy w imię prawdy lub
ewangelii zaprzeczają bóstwu Jezusa. Dla wielu współczesnych
chrześcijan wydawać by się to mogło dość dziwne, ale takie
podejście do postaci Zbawiciela towarzyszy Kościołowi od samego
początku. Dzisiaj Ciało Chrystusa także nie jest wolne od tego
typu opinii i wierzeń.
Chyba każdy z nas w
swoim życiu natrafił na Świadków Jehowy, którzy z niezmordowanym
zaangażowaniem, „ewangelizują” na ulicach oraz odwiedzając
domy przypadkowych ludzi. Ilu z nas wie, że Świadkowie Jehowy nie
wierzą w bóstwo Chrystusa? Wielu ludzi, z którymi rozmawiałem na
ten temat, a z których większość to katolicy, najbardziej byli
sfrustrowani faktem, że Świadkowie Jehowy nie wierzą w Maryję.
Naprawdę czy to jest największy problem, z którym ma się zmagać
współczesny chrześcijanin? Akurat odrzucenie kultu maryjnego to
jedna z tych rzeczy, które stają się oczywiste w świetle Biblii,
gorzej, że dla Świadków Jehowy Jezus nie jest Synem Boga, a raczej
synem Boga czyli stworzoną przed wiekami istotą, Michałem
Archaniołem, który został przez Boga usynowiony.
Dla nas jako chrześcijan,
którzy wielbimy Pana, najważniejszym świadkiem naszej wiary jest
Biblia, choć dla przeciwników bóstwa Chrystusa wydaje się być
także podstawowym autorytetem, tym bardziej, ze posługują się
cytatami z Pisma aby podeprzeć swoją teologię. Starając się być
uczciwym i poszukując prawdy bez wcześniej przyjętych
teologicznych założeń, przytoczę tu kilka cytatów biblijnych,
które ponoć mają wyraźnie wskazywać na to, że Jezus nie jest
Bogiem: Rz 8:34: „Któż może wydać wyrok potępienia?
Czy Chrystus Jezus, który poniósł [za nas] śmierć, co więcej –
zmartwychwstał, siedzi po prawicy Boga i przyczynia się za nami”,
Rz 15:6: „...i zgodnie jednymi ustami wielbili Boga i
Ojca Pana naszego Jezusa Chrystusa”, Dz 1:6-7:
„Zapytywali Go
zebrani:<<Panie,
czy w tym czasie przywrócisz królestwo Izraela?>>
Odpowiedział im: <<Nie
wasza to rzecz znać czasy i chwile, które Ojciec ustalił swoją
władzą>>”(BT),
Mk 13:32: „Lecz
o dniu owym lub godzinie nikt nie wie, ani aniołowie w niebie, ani
Syn, tylko Ojciec”.(BT)
Oczywiście głównym zarzutem jest to, że Jahwe przedstawia się
jako jedyny Bóg tak jakby Jezus Syn Boży miał być innym bogiem, a
także podaje się mnóstwo cytatów, które ponoć udowadniają
tylko i wyłącznie człowieczeństwo Jezusa pokazując Jego
poddańczą relację z Ojcem. Czy jednak taka interpretacja tych
wersetów jest uzasadniona?
Spójrzmy najpierw na to
co Stary Testament mówi o Zbawicielu, którym jak wiemy był Jezus z
Nazaretu. Najpierw przeczytajmy fragment Psalmu 130:7:
„Israelu, wypatruj Wiekuistego, bo u Wiekuistego jest łaska i u
Niego jest wielkie wykupienie. On wykupi Israela ze wszystkich jego
win”.(NGB) Dawid w proroczym uniesieniu wyraźnie wskazuje Boga
jako zbawiciela. Jeśli Bóg jest Bogiem prawdy, a wierzymy, że
tak, to czy Bóg mógłby kłamać mówiąc, że On sam będzie
wybawicielem? Czy przekazując przez proroków przesłanie, że On
sam będzie wybawicielem postanowił się jednak posłużyć
stworzeniem?
W tym samym duchu
proroczym co Dawid głosi słowa Boże prorok w księdze Ozeasza
13:14: „Czy mam ich wykupić z mocy grobu? Wybawić od
śmierci? Gdzie twoje dżumy, Kraino Umarłych? Litość skryje się
przed Moimi oczami.”(NBG) Oto w tym wersecie Ozeasz głosi
słowa Pana, który ponownie przedstawia siebie jako wybawiciela
Swego narodu, który pragnie być wybawicielem swojego ludu ponieważ
jest litościwy. Bóg pragnie sam tchnąć nowe życie w Izraela.
Ten sam Duch prorokowania
przemawia przez Izajasza, którego księgę sam Jezus używa do tego
by przedstawić się na początku swojej działalności (Łk
4:17-20). W Iz 7:14 pada jedno z najsłynniejszych zdań
zawartych na stronach Biblii: „Oto dziewica pocznie i porodzi
syna, i nazwie jego imię Immanuel.” Imię
Immanuel, które Prorok nadaje Mesjaszowi – Odkupicielowi w tym
wersecie nie jest przypadkowe lecz wyraźnie wskazuje kto jest tym
odkupicielem bowiem hebrajskie „immanu el” oznacza „Bóg z
nami”. Zatem według proroctwa Izajasza to Bóg, który jest
ze swym narodem będzie poczęty przez dziewicę jako znak zbawienia.
Dwa pierwsze cytowane tu
wersety ze Starego Testamentu wyraźnie wskazują, że Bóg sam chce
wybawić Izraela z jego grzechów, że czyni to z litości dla
swojego ludu oraz, że dokona tego wcielając się w człowieka,
którego pocznie dziewica, a samo poczęcie będzie znakiem czasu
wybawienia Izraela.
Ale prorok Izajasz, a
raczej Bóg przez usta Proroka jeszcze nie kończy tylko idzie dalej
w Iz 45:22-23 Pan mówi: „Do mnie się zwróćcie i
bądźcie wybawione wszystkie krańce ziemi! Bo Ja jestem Bóg, i
nikt inny. Przysięgam na Siebie, sprawiedliwość wyszła z Mych
ust; słowo, co się nie cofnie, że przede Mną się ugnie każde
kolano i będzie przysięgał każdy jężyk”. (NGB) Ponownie
Bóg podkreśla, że to On sam będzie wybawicielem i przysięga Sam
na siebie, że każde jego wypowiedziane słowo jest prawdziwe. Ten
fragment z proroka Izajasza jest też punktem odniesienia dla Pawła
piszącego w liście do Filipian 2:10-11 o Jezusie Chrystusie:
„Aby na Imię Jezusa zgięło się każde kolano – istot
niebiańskich, ziemnych i podziemnych. Aby też każdy język się
zgodził, że Jezus Chrystus jest Panem, ku chwale Boga Ojca.”(NGB)
Paweł w proroctwie Izajasza wyraźnie widzi Jezusa choć Izajasz
mówi o Bogu, dlatego śmiało można powiedzieć, że Paweł w
Jezusie widział Boga wybawiciela Izraela zapowiadanego przez
proroków.
Skoro przeszliśmy od
świadectw Starego Testamentu do świadectw apostolskich przyjrzyjmy
się fragmentowi z ewangelii Mateusza 16:15-16: „Jezus
zapytał ich: <<A
wy za kogo Mnie uważacie?>>
Odpowiedział Szymon Piotr: <<Ty
jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego>>”(BT)
W ewangelii Jana 20:28 czytamy: „Tomasz Mu odpowiedział:
<<Pan
mój i Bóg mój!>>”
(BT) Widzimy więc, że najpierw Piotr potwierdza to, że Jezus jest
Synem Bożym, ale gdyby to było komuś za mało to mamy tu
świadectwo innego apostoła Tomasza zwanego często Niewiernym,
który na widok zmartwychwstałego Pana oddał mu cześć należną
Bogu i słowami wyznał, że uwierzył w to, iż Jezus jest Bogiem.
Jezus go nie zniechęca, nie mówi, żeby tak nie mówił, że
przecież jest On tylko stworzeniem, a nie Bogiem, jest wręcz
przeciwnie, Jezus nie tylko nie zaprzecza, a nawet twierdzi i poucza
w dalszej części tego rozdziału, że błogosławieni są ci,
którzy nie widzieli tego wszystkiego co Apostołowie, a jednak
uwierzyli. Można by zadać pytanie – uwierzyli w co? Ano uwierzyli
dokładnie w to samo co Tomasz, że Jezus jest Panem i Bogiem.
Oddajmy na chwilę głos
samemu Jezusowi, który w ewangelii Mateusz 12:7-8 mówi:
„Gdybyście zrozumieli, co
znaczy: Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary, nie potępialibyście
niewinnych. Albowiem Syn Człowieczy jest Panem szabatu”.
(BT) Po pierwsze Jezus odwołuje się do proroka Ozeasza 6:6:
„Prośby o litość chcę, anie rzeźnych ofiar; i poznania Boga,
bardziej niż całopaleń”, i poucza o tym czego Bóg tak naprawdę
chce od swego ludu, a następnie przedstawia się jako Pan szabatu.
Któż jednak może być Panem szabatu? Kto ustanowił szabat?
Zwróćmy się na chwilę do I księgi Mojżeszowej (Rodzaju)
2:2-3: „A
siódmego dnia Bóg skończył Swoje dzieło, które uczynił; więc
siódmego dnia odpoczął po całym Swoim dziele, które uczynił.
Bóg też pobłogosławił dzień siódmy oraz go poświęcił;
bowiem w nim Bóg zaprzestał czynić wszystkie Swoje dzieła, które
stworzył”. (NGB) Zatem to Bóg, a nie ktoś inny ustanowił
siódmy dzień dniem odpoczynku, ale aby mieć pewność przeczytajmy
2 Księgę Mojżeszową (Wyjścia) 16:29-30: „Patrzcie
– że oto Wiekuisty dał wam dzień wypoczynku ; dlatego, dnia
szóstego, On wam daje chleb na dwa dni; niech więc każdy
pozostanie na swoim miejscu i w dzień siódmy niech nikt nie
wychodzi ze swojego miejsca. Zatem lud dnia siódmego
odpoczywał”.(NGB) Czy zatem ktoś jeszcze może mieć
wątpliwości, że to Bóg wybrał sobie dzień szabatu i on
ustanowił prawo odpoczynku w ten dzień. Zatem kiedy Jezus, nie
dość, że tłumaczy uczonym w Piśmie co jest intencją Boga, to
jeszcze nazywa siebie Panem szabatu, to do kogo On się porównuje
skoro to Bóg jest prawodawcą i tym który ustanowił szabat.
Jedną z podstawowych
prawd w Starym Testamencie była wiara, że grzechy może odpuścić
tylko Bóg i nikt więcej. Ta prawda przewija się w Tanachu (Starym
Przymierzu) co i rusz. W 2 księdze Mojżeszowej 34:6-7
czytamy: „Przeszedł Pan przed jego oczyma i wołał:<<Jahwe,
Jahwe, Bóg miłosierny i litościwy, cierpliwy, bogaty w łaskę i
wierność, zachowujący swą łaskę w tysiączne pokolenia,
przebaczający niegodziwość, niewierność, grzech, lecz nie
pozostawiający go bez ukarania, ale zsyłający kary za niegodziwość
ojców na synów i wnuków aż do trzeciego i czwartego
pokolenia>>.”(BT)
Również w cytowanym już wcześniej Psalmie 130: 3-4 król
Dawid woła do Pana wierząc, że bez Bożego przebaczenia żaden
człowiek nie może żyć: „Jeśli zachowasz pamięć o
grzechach, Panie, Panie, któż się ostoi? Ale Ty udzielasz
przebaczenia, aby Cię otaczano bojaźnią”.(BT) Trzecim
świadkiem niech nam będzie prorok Micheasz 7:19: „Ulituje
się znowu nad nami, zetrze nasze nieprawości i wrzuci w głębokości
morskie wszystkie nasze grzechy”.(BT)
Jak zatem widzimy nikt z
natchnionych autorów Starego Testamentu nie miał wątpliwości, że
tylko Bóg może wybaczyć grzechy. W ewangelii Mateusza 9:2-7
opisana jest pewna sytuacja po tym jak Jezus przybył do swego
miasta: „I oto przynieśli mu sparaliżowanego, leżącego na
łożu. A gdy Jezus ujrzał wiarę ich, rzekł do sparaliżowanego:
Ufaj, synu, odpuszczone są grzechy twoje. A oto niektórzy z
uczonych w Piśmie pomyśleli sobie: Ten bluźni. Ale Jezus
przejrzawszy ich myśli, rzekł: Dlaczego myślicie źle w sercach
swoich? Cóż bowiem jest łatwiej, czy rzec: Odpuszczone są grzechy
twoje, czy rzec: Wstań i chodź? Lech abyście wiedzieli, że Syn
Człowieczy ma moc na ziemi odpuszczać grzechy – rzekł do
sparaliżowanego: Wstań, weź łoże swoje i idź do domu swego!
Wstał tedy i odszedł do domu swego”. (BW) Dlaczego faryzeusze uznali, że Jezus bluźni? Ponieważ przypisywał sobie moc, która
jak widzieliśmy wcześniej, była zarezerwowana dla samego Boga.
Jezus nie zaprzeczył, że jest Bogiem, a wręcz utwierdził ich w
tym przekonaniu, czyniąc cud na potwierdzenie swojej boskiej mocy
odpuszczania grzechów.
Jezus jeszcze
wielokrotnie w mniej lub bardziej zawoalowany sposób mówi o sobie
jako Bogu Starego Testamentu, jako o Jahwe, którego Izraelici
czcili, i na którego autorytet powoływali się kapłani i
faryzeusze. W ewangelii Jana 14:9 Jezus mówi: „Odpowiedział
mu Jezus: Tak długo jestem z wami i nie poznałeś mnie, Filipie?
Kto mnie widział, widział Ojca; jak możesz mówić: Pokaż nam
Ojca?”(BW) Mówiąc uczniom o przyjściu Ducha w ewangelii Jana
16:15 mówi: „Wszystko, co ma Ojciec, moje jest; dlatego
rzekłem, że z mego weźmie i wam oznajmi”.(BW)
Fascynujący jest także
Prolog ewangelii Jana 1:1-5 oraz 1:9-10: „Na początku
było Słowo, a Słowo było u Boga, a Bogiem było Słowo. Ono było
na początku u Boga. Wszystko przez nie powstało, a bez niego nic
nie powstało, co powstało. W nim było życie, a życie było
światłością ludzi. A światłość świeci w ciemności, lecz
ciemność jej nie przemogła. (…) Prawdziwa światłość, która
oświeca każdego człowieka, przyszła na świat. Na świecie był i
świat przezeń powstał, lecz świat go nie poznał.”(BW) W tym
rozdziale Jan wyraźnie, najwyraźniej jak można opisuje Zbawiciela,
Jezusa z Nazaretu jako Boga, sprawcę wszystkiego oraz światłość,
która przyszła by oświecić każdego z nas, by dać nam życie,
którym jest.
Jan w pierwszym rozdziale
wykorzystuje pojęcie Słowo, które tak właściwie nie oznacza
wcale słowa w potocznym rozumieniu. Słowo, jako zbiór dźwięków
będących symbolicznym wyrażeniem jakiegoś pojęcia, w języku
greckim to λεξις
(leksis) zaś zwrot użyty przez Jana to λογος
(logos). Pojęcie logosu wprowadził do filozofii niejaki Hieraklit z
Efezu. Filozof ten uważał, że najbardziej fundamentalną cechą
rzeczywistości czy Natury jest jej zmienność, stąd słynne jego
powiedzenie cytowane po dziś dzień „Panta rhei” - wszystko
płynie. Hieraklit nie wierzył, że zmienność równa się
chaosowi, ale że działa zgodnie z rozumem, który wszystko przenika
i ten właśnie rozum nazywa Hieraklit Logosem.
Niektórzy
przeciwnicy boskości Jezusa atakują pierwszy rozdział Jana i
zawarte w nim pojęcie Logosu, które Jan wyraźnie nazywa Bogiem,
twierdząc, że Jan był pod wpływem bardzo znanego żydowskiego
filozofa Filona Aleksandryjskiego, który również posługiwał się
pojęciem Logosu. Filon w świetle filozofii interpretował Torę i
był zwolennikiem alegorycznego odczytywania Starego Testamentu,
podczas gdy Jan jest bardzo dosłowny w całej swojej ewangelii nie
pozostawiając nic co umożliwiałoby alegoryczne traktowanie osoby
Jezusa, w tym jego boskości. Użycie pojęcie Logosu w odniesieniu
do Jezusa może natomiast świadczyć o chęci przybliżenia postaci
Zbawiciela oraz prawdy o Jego boskim pochodzeniu tym, którzy byli
wykształceni i wychowani w duchu filozofii greckiej.
Jan
był jednak przede wszystkim żydem, więc na użycie przez niego
pojęcia Logosu w takim rozumieniu jaki przedstawił Hieraklit z
Efezu, jako wewnętrznej racjonalności świata, uporządkowania czy
duszy świata, można spojrzeć w świetle Starego Testamentu. W
księdze Przysłów
8:22-32 czytamy:
„Wiekuisty miał mnie
w pierwocinach, przed pierwszym ze Swoich dzieł, jako początek
Swoich dróg. Ja jestem pomazana od wieczności, od początku, od
prastarych początków ziemi. Czekałam z niecierpliwością gdy
jeszcze nie istniały tonie, kiedy nie było źródeł, co obfitują
w wody, i zanim góry zostały utwierdzone. Urodziłam się przed
pagórkami, zanim stworzył pierwiastkowe pyłki świata, lądy i
obszary. Byłam obecna gdy urządzał niebiosa, kiedy zakreślał łuk
nad powierzchnią otchłani. Gdy u góry utwierdzał obłoki i
wzbierały silne źródła toni. Kiedy morzu wyznaczył jego kres, by
wody nie przekroczyły jego wybrzeża; gdy ugruntował posady ziemi.
Wtedy byłam przy Nim mistrzynią; wtedy byłam Jego zachwytem dzień
po dniu, igrając przed Nim w każdym czasie. Ciesząc się na Jego
ziemskim kręgu i dzieląc Me uniesienia z ludzkimi synami. Zatem
teraz, synowie, Mnie słuchajcie, bowiem szczęśliwi są ci, co
przestrzegają Moich dróg”.
(NBG) Oto i mamy Logos z ewangelii Jana. To nie wytwór Filona
Aleksandryjskiego ale to Chochma, Mądrość Boża. Jan tą właśnie
Mądrość Bożą nazywa Logosem, Bogiem, Synem Bożym.
Jednym
z chyba najmocniejszych fragmentów Pisma mówiących o boskości
Jezusa jest 8 rozdział ewangelii Jana. Zrozumiałe może być to, że
przeciwnicy boskości Jezusa starają się po cichu ominąć ten
rozdział, ale niezrozumiałym dla mnie jest fakt, że tak niewielu
obrońców (apologetów) tejże boskości korzysta z tego
przepięknego rozdziału, w którym Jezus sam naucza o sobie. Żeby
jednak dobrze to zrozumieć najpierw musimy zrozumieć wagę liczby 3
w Starym Testamencie. Liczba trzy oznacza pełnię tego do czego się
odnosi, oznacza, że coś osiągnęło już swoje apogeum i niczego
więcej nie potrzebuje. W tymże ósmym rozdziale Jezus trzykrotnie
używa sformułowania JA JESTEM, najpierw w J
8:24: „Zatem
wam powiedziałem, że pomrzecie w waszych grzechach. Gdyż jeśli
nie uwierzycie, że Ja
jestem,
umrzecie w waszych grzechach”.(NBG)
Drugi fragment to J
8:28: „Więc
Jezus im powiedział: Gdy wywyższycie Syna Człowieka, wtedy
poznacie, że to Ja
jestem i nie
robię nic od samego siebie, ale tak mówię, jak mnie nauczył
Ojciec”.(NBG)
Wreszcie trzeci fragment to J
8:58: „Powiedział
in Jezus: Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, zanim Abraham się
urodził – Jam
jest.”(NBG)
Dlaczego
to sformułowanie „Ja jestem” użyte przez Jezusa jest takie
ważne? Każdy wie jak brzmiało imię Boga kiedy przedstawił się
Mojżeszowi w II
Mojżeszowej 3:14:
„Odpowiedział Bóg
Mojżeszowi:<<JESTEM,
KTÓRY JESTEM>>.
I dodał:<<Tak
powiesz synom Izraela: JESTEM posłał mnie do was>>.”(BT)
JESTEM to hebrajskie JAHWE יהוה
, a kiedy Żydzi
tłumaczyli Torę na grecki, tworząc słynną Septuagintę (LXX)
przetłumaczyli JAHWE na εγω
ειμι
Ego Eimi i to właśnie tego zwrotu użył Jezus. W tych trzech
miejscach 8 rozdziału Jezus nazwał siebie imieniem Boga tak
potężnym, że Żydzi nie wypowiadali go na głos. Mówiąc o sobie
JA JESTEM trzy razy pokazał, że nic z tego nie można ująć, ani
niczego temu nie możemy dodać, że On jest wypełnieniem tego co
Jan zapisał w ósmym rozdziale swojej ewangelii. Sam więc Jezus dał
świadectwo o sobie, że jest tym samym Bogiem, który wyprowadził
Abrahama z Chaldejskiego Ur oraz posłał Mojżesza by wyprowadził
Izraela z niewoli egipskiej, że jest tym samym Bogiem, który
przemawiał przez proroków i tym samym Bogiem, który obiecał
Izraelowi i wszystkim krańcom ziemi, że sam będzie wybawicielem.
Wracając
zatem do cytatów, które przeciwnicy boskości Jezusa podnoszą jako
argumenty za swoją nauką, w świetle przytoczonych tutaj świadków
zarówno z Nowego jak i Starego Testamentu, nie potwierdzają one
wcale, że Jezus nie był Bogiem, a raczej wskazują wyraźnie na
człowieczeństwo Jezusa. Jezus jest unią dwóch natur boskiej i
ludzkiej, jako Bóg jest Stwórcą i Panem, a jako człowiek jest
uległy Bogu jak każdy inny człowiek, zaś jako Bóg i człowiek
jest zbawicielem, Mesjaszem, którego Bóg obiecał i obwieszczał w
całym Tanachu. Czy ludzką uległość Jezusa należną Bogu można
zatem traktować jako dowód na to, że Mesjasz nie był Synem równym
Ojcu w godności i naturze?
Kto
ma uszy niechaj słucha, jak zwykł mawiać nasz Mistrz. Biblia daje
całe mnóstwo dowodów na boskość Chrystusa. Ten temat w tym
artykule został ledwo dotknięty, ale i to wystarczy by każdy kto w
Duchu czyta słowo Boże dostrzegł w Jezusie tego samego Boga, który
wyprowadził Izraela z Egiptu i zapowiedział, że On sam będzie
zbawicielem Swego narodu.
Komentarze
Prześlij komentarz