Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2017

Co było na początku

Obraz
W Biblii to co było na początku opisuje pierwsza jej księga zwana 1 Mojżeszową, co można przyjąć ze względu na autorstwo, lub Rodzaju, co jest już zupełnie pozbawione sensu ponieważ księga ta nie mówi o żadnych rodzajach, ani żadnych rodzajów nie wyjaśnia. Skąd więc ta nazwa? Żydzi każdą z ksiąg Tory nazywają pierwszym wyrazem, od którego ta księga się zaczyna: Zadziwiający jest fakt, że kiedy złożymy te nazwy poszczególnych ksiąg Tory w jedno zdanie otrzymamy : ב ראשית ואלה שמות ויקדרא במדבר אלה הדבריסם „Na początku to są imiona wezwane na pustkowiu przez Boga, a oto jego słowa” Niesamowite jest to, jak bogatą treść Bóg przekazał przez Swoje Słowo. Czytania Biblii nie można ograniczać tylko do jednowymiarowej struktury znaczenia, ale zawsze trzeba rozpatrywać we wszystkich możliwych wymiarach ze względu na treści, które Bóg w nich umieścił. Wróćmy zatem do księgi Bereszit czyli 1 Mojżeszowej i do samego początku. Wielu widzi w początku tej księg

Tetelestai

Obraz
„ A gdy Jezus skosztował octu, powiedział: Wykonało się! I skłoniwszy głowę, oddał ducha.” ( J 19:30 , UBG) Jest to jeden z najsłynniejszych cytatów z Biblii ukazujący nam moment agonii naszego Pana zamykający ten potworny rozdział Jego męki. Ten cytat w tradycyjnych, religijnych kościołach w Wielki Piątek jest znakiem by paść na kolana i oddać hołd zamęczonemu. Dlatego większość wierzących czytając te słowa pozostaje zamrożonych duchowo w momencie śmierci Jezusa, zapominając, że zanim Jezus oddał ducha zawołał „Wykonało się!” Po co Jezus woła, że coś się wykonało, czy chodziło mu o to, że umiera, a może o coś więcej? Oto tekst grecki, a więc oryginalny, tego fragmentu ewangelii Jana: „ οτε ουν ελαβεν το οξος ο ιησους ειπεν τετελεσται και κλινας την κεφαλην παρεδωκεν το πνευμα ”(hote un elaben to oksos ho iesus eipen tetelestai kai klinas ten kefalen paredoken to pneuma). Widzimy wyraźnie, że greckim odpowiednikiem polskiego „wykonało się” jest wyraz „tetel

Kościół, którego nie ma

Obraz
Wielu z nas chodzi do kościoła. To już pewna tradycja, którą niemal wysysamy z mlekiem matki. Co niedziela, czasami rzadziej, a czasami częściej, ludzie uważający się za chrześcijan udają się do kościoła by tam spotkać sacrum w odróżnieniu od profanum, na którym skoncentrowane jest ich życie. Idą do kościoła by tam choć przez chwilę wciągnąć haust powietrza pachnącego Bogiem. Idziemy do kościoła bo to przecież obowiązek chrześcijanina podkreślony tzw. przykazaniami kościelnymi. Niektórzy, bardziej zaawansowani teologicznie, rozumieją, że kościół to nie tylko miejsce spotkania i idąc do kościoła idą nie tylko do budynku sakralnego, ale idą do kościoła, który jest też wspólnotą ochrzczonych. Niestety, zazwyczaj powszechne rozumienie kościoła ogranicza się do wskazania budynku, w którym odbywają się religijne praktyki oraz hierarchii, którą utożsamia się z Kościołem czego drastyczny przykład znajdujemy w doniesieniach prasowych lub telewizyjnych. Tak więc spora grupa tzw. chrze