Posty

Wyświetlanie postów z 2020

Czy Bóg może powstrzymać rękę zbrodniarza?

Zasadnym wydaje się pytanie: Czy Bóg może powstrzymać zło? Czy Bóg może powstrzymać rękę zbrodniarza? Czemu nie sprawił, by nazistowski kat nie strzelił do przerażonego Żyda albo czemu pozwolił, by oficer NKWD strzelił polskiemu żołnierzowi w tył głowy? To pytanie nurtuje wielu chrześcijan i wielu apologetów próbuje dać na nie odpowiedź. Choć snute przez nich wywody są piękne i poruszające, to wszystkie są oparte na rozważaniach filozoficznych i wszystkie redukują problem do wolnej woli człowieka, uzależniając tym samym każde wydarzenie w historii od decyzji istot, które nie są w stanie nawet przewidzieć skutków tej decyzji, ponieważ podejmują je w oparciu o swoją bardzo ograniczoną wiedzę. Czy Aleksander Wielki podejmując swoje decyzje mógł przewidzieć ich wpływ na to co się będzie działo w Imperium Romanum ponad trzysta lat później? Oczywiście, że nie mógł, nie mniej jednak dziś analizując historię możemy zauważyć zależności jednych wydarzeń od drugich w logicznym i konsekwentnym

Nie chcę, abyście pozostali w niewiedzy

Obraz
Wielu dywaguje nad tzw. darami Ducha Świętego; wielu się zastanawia czy to co widzimy w niektórych kościołach, a co jest określane jako dary Ducha Świętego, jest prawdziwe czy nie, a jeśli prawdziwe to na jakim fundamencie jest oparte, lecz jeśli nieprawdziwe to, jakie jest tego źródło. Rozdział 12 Pierwszego listu do Koryntian, ewidentnie porusza sprawy charyzmatów. Czy jednak Paweł skupia się w tym rozdziale na darach, tak jak robią to niektórzy ze współczesnych głosicieli słowa – czy coś innego zaprząta jego myśli. Co jest główną myślą przewodnią tego rozdziału? Jest on spięty niczym klamrą dwoma pragnieniami Pawła, aby nie było wśród wierzących błędu czy ignorancji oraz, by pokazać im coś wartościowszego. „A co do duchowych darów bracia, nie chcę, żebyście byli w niewiedzy.” (1Kor 12:1UBG) Z tego tłumaczenia tekstu biblijnego można by wywnioskować, że Pawłowi zależy, aby Koryntianie poznali dary duchowe i ich funkcjonowanie, ale czy tak się sprawy mają? Po pier

Czy tekst 2Tm 1:16 potwierdza praktykę modlitwy za zmarłych?

Przeczytałem pewien artykuł na stronie, której autor podaje się za katolickiego apologetę. Temat wydał mi się interesujący i ważny, tym bardziej, że na pozór można przyznać autorowi rację i stwierdzić „Wow! Paweł z Tarsu rzeczywiście modli się za zmarłego. Jeśli on to robi, to musi być prawda!” Takie jest też założenie autora, który stara się udowodnić praktykę modlitwy za zmarłych za biblijną. Oczywiście dla Kościoła Rzymskokatolickiego taka praktyka nie musi być biblijna, a wystarczy, że jest częścią tradycji Kościoła, natomiast dzisiaj w czasach powszechnego dostępu do Biblii, nawet w KRK zasada biblijności powoli staje się zaraźliwa, więc wszystko udowadnia się jako biblijne. Autor tekstu wychodząc z 19 wersetu 4 rozdziału drugiego listu do Tymoteusza  ( Pozdrów Pryskę i Akwilę oraz dom Onezyfora. )  twierdzi, że ponieważ Paweł pozdrawia dom Onezyfora, a nie jego samego, to oznacza, że ów człowiek nie żyje, wobec tego modlitwa Pawła z 16 wersetu 1 rozdziału tegoż samego li