Inne drogi


Podszedł jeden z uczonych w Piśmie i słysząc, że ze sobą rozmawiali [oraz] widząc, że im dobrze odpowiedział, zapytał go: Które przykazanie jest pierwsze ze wszystkich? A Jezus mu odpowiedział: Pierwsze przykazanie ze wszystkich [jest to]: Słuchaj, Izraelu! Pan, nasz Bóg, Pan jest jeden. Będziesz więc miłował Pana, swego Boga, całym swym sercem, całą swą duszą, całym swym umysłem i z całej swojej siły. [To jest] pierwsze przykazanie. (Mk 12:28 – 30)

Na pytanie o to, które z przykazań jest najważniejsze, Jezus nie stworzył nowej nauki, nie próbował nawet niczego ująć własnymi słowami tylko wprost zacytował:

Szema Israel adonai elochenu adonai echad we'achawta 'et adonai 'elohecha bechol lewawecha uwechol nafszecha uwechol me'odecha. Słuchaj, Izraelu Pan, nasz Bóg, Pan jeden. Będziesz miłował Pana, swego Boga, całym swym sercem, całą swą duszą i z całej swej siły (Pwt 6:4 – 5)


Bóg nakazał też Izraelowi: I niech te słowa, które ci dziś przekazuję, będą w twoim sercu. (Pwt 6:6) Dlaczego jest to takie ważne? Ponieważ jak mówi werset 6, te słowa przekazał sam Bóg. Bóg w osobie Jezusa przekazał je jeszcze raz, kiedy uczeni w Piśmie zapytali go o najważniejsze z przykazań.

Słuchaj Izraelu – usłysz Izraelu, wysłuchaj Izraelu i bądź posłuszny Izraelu. Oto jest twój Bóg Izraelu, twój Pan; Pan jeden.

Ty wierzysz, że jest jeden Bóg, i dobrze czynisz. Demony także wierzą i drżą. (Jk 2:19) Dlaczego Jakub, brat Pana i starszy gminy w Jerozolimie, pisząc list, który stał się częścią kanonu Pisma Świętego, a więc był zamierzony przez Boga jako Jego Słowo, porównał wiarę tego, kto wierzy w jednego Boga z wiarą demonów?

Zwróćmy uwagę na bardzo dziwną konstrukcję Szema – Bóg twój, Bóg jeden. Większość od razu widzi w tym tekście teologię, że Bóg „jest” jeden. Więc jak powiedział Jakub, dobrze czyni, ale i demony to czynią. Ta konstrukcja nie zawiera czasownika byśmy mogli sobie ten czasownik wstawić. Słuchaj Izraelu, Bóg twój, Bóg jeden... zbawia, ratuje, błogosławi, uzdrawia itd. To co odróżnia prawdziwą wiarę w Boga od wiary demonów jest to, że wiara ta zakłada, że 1. Bóg jest mój, 2. że jest w stanie jako jedyny mnie zbawić, pobłogosławić, uleczyć. Itp.

Skoro ten nakaz obowiązywał Żydów to nas nie obowiązuje? Paweł Apostoł pisze:

My bowiem jesteśmy obrzezaniem, którzy w duchu służymy Bogu i chlubimy się w Chrystusie Jezusie, a nie pokładamy ufności w ciele. (Flp 3:3)

Czy Bóg jest jedynie Bogiem Żydów? Czy też nie pogan? Istotnie i pogan; Ponieważ jeden jest Bóg, który usprawiedliwi obrzezanych z wiary i nieobrzezanych przez wiarę. (Rz 3:29 – 30)

Skoro zatem Bóg jest Bogiem wszystkich wierzących to przypomniane nam przez naszego Pana Szema obowiązuje także każdego kto wierzy. Dlatego wierzymy, że tylko On jeden jest naszym zbawieniem i tylko on jeden jest naszym lekarzem:

Zaprawdę on wziął na siebie nasze cierpienia i nosił naszą boleść. A my uważaliśmy, że jest zraniony, uderzony przez Boga i utrapiony. Lecz on był zraniony za nasze występki, starty za nasze nieprawości. Kara dla naszego pokoju była na nim, a jego ranami zostaliśmy uzdrowieni. (Iz 53:4 – 5)

Bóg w Jezusie Chrystusie wziął na siebie nasze grzechy, sprawców naszych cierpień, by przywrócić nam pokój. To w jego ranach znajdujemy nasze zdrowie, prawdziwe zdrowie.

Wszystko to co się z nami dzieje cudownego, po tym jak wyznamy wiarę w tego właśnie Boga, który objawił się nam w Jezusie Chrystusie, to wynik i działanie jego łaski. Jak pisze Paweł w jednym ze swoich najsłynniejszych wersetów w całym Piśmie:

Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę, i to nie [jest] z was, jest to dar Boga. Nie z uczynków, aby nikt się nie chlubił. (Ef 2:8 – 9)

Nikt z nas nie jest w stanie przyjść do Boga, uzyskać Jego akceptację i miłość o własnych siłach. Nie ma takiego systemu filozoficznego ani religijnego, który byłby w stanie to sprawić. Ludzie budując wierzę Babel, próbowali wymusić na Bogu jego obecność, taką jak w Edenie, w zamian otrzymali potępienie i odrzucenie.

Jeśli Pan nie zbuduje domu, na próżno trudzą się ci, którzy go wznoszą; jeśli Pan nie będzie strzegł miasta, na próżno czuwa strażnik. (Ps 127:1)

Tylko dzięki Bogu i jego pokornej miłości jesteśmy w stanie przyjść do Boga, ponieważ to On nas do siebie pociąga. Jezus powiedział coś niezwykle istotnego dla nas wszystkich, coś co powinno otworzyć nam oczy, bo inaczej biada nam.

Jezus mu odpowiedział: Ja jestem drogą, prawdą i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca jak tylko przeze mnie. (J 14:6)


Tylko Jezus Chrystus, wcielone Słowo, obraz niewidzialnego Ojca, jest drogą, która prowadzi do Ojca. Jezus powiedział też, że jest bramą dla owiec, zatem kto wybiera inną drogę lub próbuje się innym wejściem posiłkować: Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Kto nie wchodzi do owczarni drzwiami, ale wchodzi inną drogą, ten jest złodziejem i bandytą. (J 10:1)

Jest jeszcze inna zależność, która powoduje, że choć drogą jest Jezus, to drogę tą znajduje ten kogo Ojciec na tą drogę pociągnie:

Nikt nie może przyjść do mnie, jeśli go nie pociągnie [mój] Ojciec, który mnie posłał. A ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. (J 6:44)

Człowiek może zatem przyjść do Boga, przylgnąć do niego tylko dlatego, że Bóg tego chce, sam jeden to sprawia, a jedynym sposobem by do Niego przyjść jest Jego umiłowany Syn, Jezus Chrystus.

Jak to się ma do innych sposobów, które ludzie uznają za spełniające kryteria drogi do Boga. Buddyzm, hinduizm, islam, new age, yoga czy jakakolwiek inna religia lub system filozoficzny czy też para – religijny; jak to wszystko się ma do tego co wcześniej powiedziałem?

Wielu ludzi uważa, że każda religia prowadzi do Boga. Problem jaki się jawi, to do jakiego boga ta religia czy filozofia, czy duchowość prowadzi. Wiemy z Biblii, że to nieprawda iż jest tylko jeden bóg, choć wiemy, że nie ma takiego jak JHWH.

Bo któryż naród wielki ma bogów tak bliskich, jak Pan, Bóg nasz, ilekroć go wzywamy? (Pwt 4:7)

Gdy podniesiesz oczy ku niebu i ujrzysz słońce, księżyc i gwiazdy, i wszystkie zastępy niebios, obyś nie pozwolił się zwieść, nie oddawał im pokłonu i nie służył, bo Pan, Bóg twój, przydzielił je wszystkim narodom pod niebem. (Pwt 4:19)

Pomijam tu egzegetyczne sprawy i skracając niejako drogę, pragnę wskazać, że sprawa boga, któremu ktoś oddaje cześć nie jest taka jasna. Czyż Allah jest tym samym bogiem co JHWH? Oczywiście, że nie! Czy Siakjamuni Budda może zbawić? Czy jest on równy Chrystusowi, a jego nauka ma taką moc jak ewangelia? Czy zestawy ćwiczeń medytacyjnych są w stanie zbliżyć nas Boga? Czy coś na tym świecie jest w stanie pomóc naszemu umysłowi i nie odwieść nas od Chrystusa?

Powiedzieć, że się służy Bogu, nawet jednemu, to nic nie powiedzieć. Moje pytanie jest: Czy służysz jedynemu Bogu, który dał nam swego Syna, który umarł za nas i zmartwychwstał by dać nam życie? Czy wierzysz i służysz Bogu, który tylko sam może nas zbawić bez naszego udziału, bez jakiegokolwiek wysiłku z naszej strony tylko dlatego, że nas kocha?

Większość systemów wschodnich to religie samozbawienia. Hinduizm i wszelkie jego przejawy jest w stanie zaakceptować Jezusa, jako jednego z 3 mln bóstw. (Jeden więcej, jeden mniej) Antropozofia, której niegdyś uległo trochę chrześcijan, uważa Jezusa za reinkarnację Kriszny. Buddyzm, jest systemem, w którym człowiek sam może zbawić siebie i osiągnąć przez oświecenie stan nirwany, przełamać cykl śmierci i cierpienia. Buddyzm, choć jest systemem pełnych pokoju i współczucia dla każdej istoty żywej, to zaprzecza temu wszystkiemu czego dokonał Chrystus, a więc de facto jest systemem w duchu antychrysta.

Joga, sama w sobie jest zestawem ćwiczeń, które pomagają człowiekowi zachować lub odzyskać równowagę wewnętrzną, zatem przy takim założeniu jest tylko sposobem uzdrawiania jak medycyna. Medycyna jednak w żadnym wymiarze nie szuka nawet dla siebie pozycji drogi do Boga lub zbawienia, podczas gdy joga ma takie same korzenie jak buddyzm i choć ćwiczenia nie stanowią zagrożenia per se, to jednak połączony z tym mistycyzm może kierować ludzi w bardzo odległe od ewangelii rejony.

Mistycyzm, tak charakterystyczny dla religii chrześcijańskich jak katolicyzm czy prawosławie, ale i nie obcy judaizmowi w postaci chasydyzmu jest równie niebezpieczny, choć cele są szczytne. Pragniemy tak bliskiej, niemal namacalnej relacji z Bogiem, więc z całej siły pragniemy w nią wejść, przekraczając granice umysłu i nieba.


Tacy bowiem są fałszywymi apostołami, podstępnymi pracownikami, którzy przybierają postać apostołów Chrystusa. I nic dziwnego, sam bowiem szatan przybiera postać anioła światłości (2Kor 11:13 – 14)

Powstały w XVIII w . na terenach wschodnich Rzeczpospolitej chasydyzm w opozycji do tzw. ortodoksji wprowadził do swoich wierzeń kabałę. Tak o kabale pisał jeden z twórców szkoły kabalicznej Baal Sulam:

Mądrość ta wyraża przez siebie, ni mniej ni więcej, jak kolejność zejścia korzeni, uwarunkowanych połączeniem przyczyny i skutku, podporządkowanych stałym i absolutnym prawom, które połączone ze sobą i ukierunkowane na jeden wielki, lecz bardzo ukryty cel, który nazywany jest: „Otwarcie Boskości Stwórcy jego stworzeniom w tym świecie...”.

Złączenie się z Bogiem przy pomocy ludzkich praktyk wywodzących się z wielu źródeł tradycji, gdzie Boża Tora jest tylko jednym z elementów całej układanki, było i jest trzonem praktyki chasydyzmu. Jest to praktyka obca Pismu i raczej swoimi korzeniami sięgająca Babilonu, a przecież
już w czasach Mojżesza, Bóg przestrzegał Izraela przed przejmowaniem praktyk obcych narodów:

Gdy ty wejdziesz do kraju, który ci daje Pan, Bóg twój, nie ucz się popełniania tych samych obrzydliwości jak tamte narody. Nie znajdzie się pośród ciebie nikt, kto by przeprowadzał przez ogień swego syna lub córkę, uprawiał wróżby, gusła, przepowiednie i czary; nikt, kto by uprawiał zaklęcia, pytał duchów i widma, zwracał się do umarłych. (Pwt 18:9 – 11)

Chrześcijańska gnoza uznawała, że ma wiedzę i możliwość złączenia się z Bogiem. Gnostycy nauczali tajemnej wiedzy, która miała człowieka wybawić ze stanu, w którym przebywał i przez tajemne praktyki wprowadzić go w stan przebudzenia, co z kolei pozwoli mu na samozbawienie przez odkrycie swojego duchowego powołania. O takich gnostyckich nauczycielach pisał apostoł Jan w swoim liście:

Dzieci, to [już] ostatnia godzina i jak słyszeliście, że antychryst ma przyjść, tak teraz pojawiło się wielu antychrystów. Stąd wiemy, że jest [już] ostatnia godzina. Wyszli spośród nas, ale nie byli z nas. Gdyby bowiem byli z nas, zostaliby z nami. Lecz [wyszli spośród] nas, aby się okazało, że nie wszyscy są z nas. (1J 2:18 – 19)

i dalej,

Któż jest kłamcą? Czy nie ten, kto zaprzecza, że Jezus jest Chrystusem? Ten jest antychrystem, który wypiera się Ojca i Syna. Każdy, kto wypiera się Syna, nie ma i Ojca. Kto zaś wyznaje Syna, ma i Ojca. (1J 2:22 – 23)

Bóg odrzuca wszelkie próby religijnego, ludzkiego, oddolnego przyjścia do Niego. Nikt nie może przyjść do Boga, tego Boga, który jest Bogiem Abrahama, Izaaka i Jakuba, który jest Ojcem naszego Pana Jezusa Chrystusa i przylgnąć do niego, chyba, że On sam, jak powiedział Chrystus, przyciągnie człowieka.

Wszelkie systemy filozoficzne, para – religijne, religijne, mistyczne itp. są wytworem człowieka. Jak pisze apostoł Paweł:

Dlatego że poznawszy Boga, nie chwalili [go] jako Boga ani [mu] nie dziękowali, lecz znikczemnieli w swoich myślach i zaćmiło się ich bezrozumne serce. Podając się za mądrych, zgłupieli; (Rz 1:21 – 22)

Bóg sam mówi przez proroka Izajasza:

Moje myśli bowiem nie są waszymi myślami ani wasze drogi nie są moimi drogami, mówi Pan; Ale jak niebiosa są wyższe niż ziemia, tak moje drogi przewyższają wasze drogi, a moje myśli – wasze myśli. (Iz 55:8 – 9)

Żadna praktyka będąca wynikiem nawet tysięcy lat ludzkich przemyśleń, ćwiczeń i nauczań, nie jest w stanie nawet o krok zbliżyć nas do Boga, jak budowniczy wierzy Babel mimo potężnego wysiłku nie zbliżyli się do Niego nawet na milimetr. Jeśli polegamy na ludzkich systemach, choćby były najbardziej starożytne, tajemnicze i były w stanie pomóc wielu, to podlegamy pod przekleństwo, które Pan wygłosił przez proroka Jeremiasza:

To mówi Pan: Przeklęty mąż, który pokłada nadzieję w człowieku i który w ciele upatruje swą siłę, a od Pana odwraca swe serce. Jest on podobny do dzikiego krzaka na stepie, nie dostrzega, gdy przychodzi szczęście: wybiera miejsca spalone na pustyni, ziemię słoną i bezludną. (Jr 17:5 – 6)

Wszystko co nie pochodzi od Boga, pochodzi z tego świata:

Nie miłujcie świata ani tego, co jest na świecie! Jeśli kto miłuje świat, nie ma w nim miłości Ojca (1J 2:15)

Zdaję sobie sprawę, że staję teraz w kontrze do nauki katolickiej, prawosławnej czy wielu innych współczesnych, nawet chrześcijańskich nauczycieli, którzy w innych religiach, filozofiach, duchowościach czy systemach ćwiczeń widzą równie ważną i prawdziwą (w porównaniu do kogo) drogę do Boga. Ale muszę to uczynić ze względu na prawdę. Można mieć całą miłość tego świata, ale to :

Wtedy Jezus mówił do tych Żydów, którzy mu uwierzyli: Jeśli będziecie trwać w moim słowie, będziecie prawdziwie moimi uczniami. I poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli. (J 8:31 – 32)

Jezus sam powiedział:

Kto ma moje przykazania i zachowuje je, ten mnie miłuje. A kto mnie miłuje, będzie go też miłował mój Ojciec i ja go będę miłował, i objawię mu samego siebie. (J 14:21)

Tylko Jezus jest drogą do Ojca i prawdą o Ojcu, a przez niego Ojciec daje nam życie. Nie ma innej równouprawnionej drogi do Boga. Jeżeli twierdzimy, że jest jakiś wymyślony przez człowieka sposób na zjednoczenie z Bogiem i czujemy, że to prawda, to może warto zapytać samego siebie, o jakim bogu mówimy. Czy naprawdę wierzymy w Boga Abrahama, Izaaka i Jakuba, który:

Bóg, który wielokrotnie i na różne sposoby przemawiał niegdyś do ojców przez proroków; W tych ostatecznych dniach przemówił do nas przez [swego] Syna, którego ustanowił dziedzicem wszystkiego, przez którego też stworzył światy; (Hbr 1:1 – 2)

Być może wierzysz w jakiegoś boga, zgodnie z wiarą tłumu, wierzysz, że ten bóg jest stwórcą i panem wszystkiego oraz, że pragniesz zjednoczenia z nim. Sprawdź, czy bóg ten jest jednak Bogiem Izraela i Ojcem Pana Jezusa, czy też emanacją boga w rozumieniu tłumu, a może ten bóg jest tylko emanacją umysłu, obrazem tego jak człowiek wyobraża sobie bóstwo, jest obrazem naszych ludzkich emocjonalnych potrzeb?

Poznaj Boga Izraela, od stworzenia świata, przez górę Synaj, aż po czasy ewangelii:

Jezus mu odpowiedział: Tak długo jestem z wami, a nie poznałeś mnie, Filipie? Kto mnie widzi, widzi i [mego] Ojca. Jak [możesz] mówić: Pokaż nam Ojca? (J 14:9)

Jest tylko jedna droga do Boga, jest nią wcielony Bóg, Jezus Chrystus i nie ma żadnej innej. Nasza miłość do niego objawia się, zgodnie z Jego prośbą, w naszym pełnym zaufaniu i posłuszeństwie Jego słowom oraz przykazaniom. To wiara w obietnicę złożoną nam przez Boga w Jezusie Chrystusie i przez Jezusa Chrystusa jest naszą gwarancją zbawienia oraz wypełnienia się tego co znajdujemy w Pismach.

Łaska wam i pokój od Boga, Ojca naszego, i od Pana Jezusa Chrystusa, Który wydał samego siebie za nasze grzechy, aby nas wyrwać z obecnego złego świata według woli Boga i Ojca naszego; Któremu chwała na wieki wieków. Amen. (Ga 1:3 – 5)

Komentarze

  1. Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. New slot machines bring back old Vegas casino - Dr. MD
    The online slot machines that 성남 출장안마 you may remember at your old home and the future you know 계룡 출장샵 and love 청주 출장안마 will be available 영천 출장마사지 at 과천 출장마사지 Wynn Las Vegas Casino

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Co było na początku

Tetelestai

Piotrowe klucze

Co się stało u Boga w ogródku cz. II

Czy tekst 2Tm 1:16 potwierdza praktykę modlitwy za zmarłych?

Potrójna misja Mesjasza

Biblijny kanon

Kickstart czyli...Wykopani