Niedźwiedzie Elizeusza
Skrypt nagrania
Tak wielu ludzi ma
problem z tymi wersetami w Biblii widząc w nich okrutne i
bezsensowne działanie Boga Starego Testamentu. Wielu nie może
zrozumieć, jak miłosierny Bóg może być tak okrutny i spełnić
zachciankę obrażonego proroka mordując dzieci, które wznoszą
głupie okrzyki na widok nadchodzącego Elizeusza. Ale pytanie jakie
się pojawia to „czy naprawdę tekst z 2 Krl mówi o tym”?
Przyjrzyjmy się samemu tekstowi i sprawdźmy słuszność wielu
tłumaczeń, które narzucają nam sposób w jaki interpretujemy ten
fragment.
Najpierw Kontekst.
Kontekstem tego co dzieje się w 24 wersecie 2 Krl 2 jest przekazanie
autorytetu prorockiego Elizeuszowi przez Eliasza. Sytuacja ta ma
miejsce w dalszej części tego rozdziału kiedy po wniebowzięciu
Eliasza, w wersecie 15. Elizeusz płaszczem rozdziela wody, tak samo
jak robi to Eliasz w w. 8. Autorytet prorocki Elizeusza uznali inni
prorocy z Jerycho widząc jak Elizeusz rozdziela wody Jordanu.
Zanim to jednak następuje
obaj Eliasz i Elizeusz mają zstąpić/zejść (hebr. waijeredu od
hebr. jarad) do Betel z Gilgal. Problem w tym, że Gilgal jest
geograficznie niżej niż Betel, więc zejście do Betel fizycznie
jest niemożliwe (w. 2) Co zatem może to oznaczać, zwłaszcza, że
jak zobaczymy dalej jest to bardzo istotne. Zstępuje się do czegoś
nie tylko fizycznie czy geograficznie, ale również do czegoś co
jest gorsze moralnie czy duchowo. Betel to jedno z sanktuariów
odstępczego kultu Jahwe w północnym królestwie czyli Izraelu,
zatem godne pogardy stojące niżej, jeśli chodzi o wartość, niż
Gilgal.
Historia tzw. „małych
chłopców” lub „dzieci” to wersety 23 oraz 24. Rzecz dzieje
się właśnie w Betel, do którego udaje się Elizeusz, a więc w
miejscu odstępczego kultu. Naprzeciw wychodzą mu „mali chłopcy”,
ale czy rzeczywiście są to mali chłopcy, w znaczeniu małych
niewinnych dzieci? Tekst hebrajski nazywa ich ne'arim ketannim co
oznacza młodych ludzi bez żon, ale nie koniecznie małych chłopców.
W 1Moj 37:2 Józef, syn Jakuba, w wielu lat 17 nazwany jest na'ar, a
w 1Krl 3:7 król Salomon, który jest dorosły nazywa siebie na'ar
katon. Nazwa ta zatem w Biblii nie oznacza małego chłopca, a
młodego mężczyznę bez żony, zatem i bez własnego domu, który
ciągle jest członkiem czyjegoś domostwa np. rodziców.
A co z określeniem
„dzieci” z w. 24? Tekst hebrajski nazywa ich jeladim, a to wcale
nie oznacza dzieci, a młodych członków np. dworu królewskiego lub
młodych doradców króla 1Krl 12:8 oraz 1Krl 12:10, tam jeladim
nazwani są młodzi rówieśnicy króla, którzy mu doradzają.
Zatem ci co wychodzą
naprzeciw Elizeusza to nie małe dzieci, a młodzi, bezżenni jeszcze
członkowie dworu królewskiego i być może członkowie domów
kapłańskich odstępczego kultu. To co wołają do Elizeusza jest
określone mianem waijitkalesu (od hebr. kalas) czyli szydzą z
Elizeusza. Wszystko co mówią, co Biblia podaje jest zatem
szyderstwem. Wołają 'ale (od hebr. 'alah) „wstąp” co w
odniesieniu do w. 2 gdzie autor pisze o zstępowaniu do Betel wydaje
się być oczywistą drwiną z Elizeusza i szyderczą zachętą do
przyłączenia się do odstępczego kultu Betel, tym bardziej, że to
samo słowo 'alah – wstąpić jest użyte w odniesieniu do
wstąpienia Eliasza do nieba. Widać tu wyraźną grę słów autora
tekstu, który chce oddać dramaturgię całego wydarzenia.
Ci sami
młodzi mężczyźni wołają na Elizeusza „'ale kereach” co
znaczy „wstąp łysy”. Wiemy już co znaczy wstąp ale czy
nazwanie Elizeusza łysym ma jakieś znaczenie? Pamiętajmy, że
Biblia sam mówi, że to wszystko co ci ludzie wymawiają to drwina i
szydzenie z proroka Bożego. W 2Krl 1:8 Eliasz jest nazwany jest
se'ar to znaczy owłosiony. Zatem nazwanie Elizeusza łysym to tak
naprawdę wyszydzenie jego autorytetu jako proroka, to odrzucenie
autorytetu, który otrzymał po Eliaszu, a który został rozpoznany
i uznany przez innych proroków z Jerycha.
Słowo
kalal, które tłumaczy się jako przekląć w. 24 oznacza też
potępić. Innymi słowy Elizeusz ich potępił, a to co się stało
to Boże działanie, a nie spełnienie zachcianki Elizeusza.
Autorytet proroka pochodzi od Boga, kpina z tego autorytetu to kpina
z Boga. Dwa niedźwiedzie to odpowiedź na dwa prowokacyjne okrzyki
ze strony młodych i pełnych pychy przedstawicieli bluźnierczego
kultu z Betel. Niedźwiedź w Biblii jest przedstawicielem gniewu i
niszczącej siły (2Sm 17:8 Prz 17:12)
Liczba 42
oznacza w Biblii przekleństwo Boga np. w 2Krl 10:13 – 14 tylu jest
zabitych krewnych króla Judzkiego przez Jehu. Użycie tej liczby
wyraźnie wskazuje, że atak na tych ludzi był z Bożej inicjatywy i
był Jego wyrokiem.
Podsumowując,
Elizeusz otrzymał po Eliaszu autorytet proroka Jahwe. Prawdopodobnie
szedł do Betel by upomnieć tych ludzi, ale na spotkanie wyszła mu
grupa młodych członków domu królewskiego oraz domów kapłańskich
odstępczego kultu odrzucając jego autorytet jako proroka i
szyderczo zachęcając by się do nich przyłączył. Elizeusz ich
potępił, a Bóg wylał na nich swój gniew, ponieważ to Jego tak
naprawdę obrazili i to podwójnie, raz przez swój kult, a drugi raz
nie tylko przez brak pokuty, ale odrzucając Boży autorytet.
Zaznając się z oryginalnym słownictwem, dopiero widzimy prawdziwe znaczenie. Niestety nie każdy tak wnikliwie szuka. Bo gdyby każdy szukał, mniej by było wątpliwości wśród nas, mnie urazu w sercu i mniej pytań, a więcej ufności.
OdpowiedzUsuńDzięki za ten tekst. Ostatnio staram się odpowiedzieć na pytanie odnośnie mordowania całych plemion (np. cała historia Jozuego). Tzn. dla mnie te kwestie są oczywiste, ale kiedy opowiadam komuś o tym, tłumaczę dlaczego tak się działo, choćbym to zrobiła na kilka różnych sposobów i za każdym razem innymi słowami – to nie jest proste by człowiek dopiero szukający Boga, zrozumiał. Dla innych mord to mord, a Bóg przecież zakazał się mordować.
Szukam więc nadal jakichś inspirujących wyjaśnień na ten temat.
Przepraszam, że dopiero teraz odpisuję, ale rzadko zaglądam do komentarzy.
UsuńProblem z Jozuem i wybijaniem plemion sięga o wiele wcześniejszych wydarzeń opisanych w księdze Rodzaju. Jedną z przyczyn może być grzech Chama wobec Noego. Filmik na ten temat znajdziesz na stronie Dziennika Jutra na Facebooku. Oprócz tego to co się wydarzyło tak naprawdę o stóp wieży Babel.
Chodzi o grzechy tych ludów oraz o obietnicę daną Abrahamowi, te narody były przeszkodą w sensie aktywnym wypełnieniu tej obietnicy. Przechowywały one także Nefilimów, owoc grzechu aniołów, patrz choćby historię Dawida i Goliata. To skomplikowany temat, ale dla osoby szukającej Boga to może być problem, ponieważ my tych ludzi wprowadzamy w błąd kładąc nacisk na miłość Bożą, której często nie rozumiemy i przedstawiamy w świetle własnych doświadczeń, zamiast na jedyną cechę, której interpretacji możemy być pewni czyli Bożą sprawiedliwość.